TransInfo

Europosłowie mają dość impasu w sprawie Milogu i Loi Macron. Żądają zdecydowanej reakcji Brukseli

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Grupa europosłów wysłała w ubiegły piątek pismo do komisarz ds. transportu w sprawie przyspieszenia postępowań przeciwko Niemcom, Francji i Austrii. Chodzi o przepisy dotyczące stosowania płacy minimalnej wobec kierowców – dowiedzieliśmy się w biurze poseł Danuty Jazłowieckiej.

Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją, w jakiej znalazł się europejski sektor transportu. Już od kilku lat europejscy przewoźnicy, za sprawą krajowych przepisów funkcjonujących w niektórych państwach UE, działają w chaosie prawnym – czytamy w dokumencie, wysłanym do Violety Bulc, unijnej komisarz ds. transportu.

Mowa między innymi o Milogu i Loi Macron, czyli regulacjach prawnych, wobec których od kilku lat toczy się postępowanie przed Komisją Europejską. Zdaniem skarżących przepisy wprowadzone przez Niemców i Francuzów najprawdopodobniej naruszają prawo unijne.

Niestety, postępowania te nadal się toczą, a od ponad trzech lat Komisja Europejska nie odpowiedziała na pytanie czy i w jakim stopniu złamane zostało prawo UE, pozostawiając europejskich przewoźników w niepewności prawnej – zauważają europosłowie.

Postępowanie wobec Niemiec (Milog) toczy się od maja 2015 r. Przeciwko Francji (Loi Macron) – od czerwca 2016 r., z kolei przeciw Austrii (Lohn und Sozialdumping-Bekämpfungsgesetz – LSD-BG) – od kwietnia 2017 r.

Zobacz też wideo:

Firmy transportowe nie mogą już tak funkcjonować

W piśmie europosłowie zauważają, że już kilkakrotnie kontaktowali się ze słoweńską komisarz „z prośbą o podjęcie pilnych działań w celu przywrócenia porządku prawnego w sektorze transportu”. Violeta Bulc w marcu 2017 r. tłumaczyła, że takich decyzji nie ma, gdyż trwają prace nad prawami socjalnymi, dotyczącymi tego sektora.

Niestety, kilka dni temu stało się jasne, po głosowaniu w Parlamencie Europejskim, że na takie rozwiązania transport jeszcze poczeka. Wszystkie projekty zmian, składające się na Pakiet Mobilności, zostały bowiem przesłane z powrotem do Komisji Transportu. Wobec czego europosłowie apelują „o podjęcie stosownych kroków i przyspieszenie procedur wobec Niemiec, Francji i Austrii ws. naruszenia prawa UE”.

Europejskie firmy transportowe nie mogą dłużej funkcjonować w obecnej niepewnej sytuacji, a odpowiedzialnością Komisji Europejskiej jest zagwarantowanie jasności prawnej na Wspólnym Rynku – czytamy.

Dokument podpisało 38 europosłów z różnych grup politycznych i krajów, między innymi polscy politycy: Danuta Jazłowiecka, Adam Szejnfeld, Marek Plura i Kosma Złotowski.

Fot. Jazlowiecka.pl

Tagi