Data modyfikacji:

Złote Tryby 2017 - Róbta, co chceta. Gry, które dały nam w tym roku najwięcej swobody

Coś więcej niż zwykłe sandboxy.

Ani przepiękna grafika, ani wciągająca fabuła nie dają nam chyba dzisiaj tak wielkiej radości, jak swoboda w eksploracji wirtualnego świata. Producenci gier wideo dwoją się i troją, aby tworzone przez nich piaskownice posiadały tak dużo zabawek, jak to tylko możliwe, ale nie każdy osiągnął mistrzostwo w tej trudnej sztuce. Przed wami sześć tytułów, które naszym zdaniem, dały graczom w 2017 roku najwięcej swobody. Jak wam się podobają nasze typy? Jakie gry znalazłyby się na waszej liście?

#TORMENT: TIDES OF NUMENERA - link do recenzji

Ile znaczy jedno życie? To pytanie postawili twórcy Torment: Tides of Numenera i swoją grą dali na nie odpowiedź w całej rozciągłości. Praktycznie każda decyzja podjęta podczas przemierzania Dziewiątego Świata ma znaczenie, a co za tym idzie, również i konsekwencje. Pomożesz uciśnionym czy przygniesz ich karki jeszcze bardziej do ziemi? Poświęcisz życie niewinnej istoty czy raczej skażesz na śmierć swojego towarzysza? To, jaki ślad pozostawisz po sobie w Torment: Tides of Numenera, zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Poza tym, jak wiele gier wideo można ukończyć bez zabijania kogokolwiek?

 

DIVINITY: ORIGINAL SIN 2 - link do recenzji

Kiedy przed premierą ekipa Larian Studios zapowiadała, że Divinity: Original Sin 2 zaoferuje swobodę porównywalną z papierowymi grami role-playing, nie były to słowa rzucane na wiatr. Otwartość świata doskonale obrazuje przykład przywołany przez samych twórców. Jeżeli musisz dostać się za zamkniętą bramę, można zrobić coś w zamian dla pilnującego jej strażnika, ukraść mu klucz lub wyciągnąć go z jego stygnących zwłok. Nic nie stoi też na przeszkodzie, aby przekraść się za jego plecami i otworzyć bramę przy użyciu wytrycha lub po prostu teleportować się na jej drugą stronę. Robi wrażenie, prawda?

 

DESTINY 2 - link do recenzji

Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Destiny 2 zyskuje sporo po ukończeniu głównego wątku fabularnego. To nie tylko nie lada gratka dla amatorów potyczek pomiędzy graczami, ale także pomiędzy graczami, a środowiskiem. Sześć różnych trybów rozgrywki PvP oraz niezliczona liczba aktywności PvE, takich jak Szturmy, Najazdy, Patrole i Przygody to zaledwie czubek góry lodowej. Destiny 2 oferuje całą masę wariantów rozgrywki i wydarzeń społecznościowych, dzięki którym nie oderwiecie się od gry przez dziesiątki, a być może nawet setki godzin. Kilka dni temu światło dzienne ujrzało pierwsze rozszerzenie, Klątwa Ozyrysa, którego recenzję znajdziecie pod tym adresem.

PREY - link do recenzji

Nowe dzieło twórców Dishonored, tak jak przygody Corvo Attano i Emily Kaldwin, oferuje ogromną swobodę działania i nie chodzi tutaj tylko o to, że bez przeszkód można przemierzać całą stację kosmiczną Talos-I, ale także o to, w jaki sposób da się to zrobić. Nasz protagonista/-tka dysponuje działem klejowym, przy użyciu którego może tworzyć schody i pomosty w niedostępne miejsca, a dzięki mocy mimika może zamienić się w praktycznie dowolny przedmiot - nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby przemienić się na przykład w kubek i przedostać przez okienko podawcze do zamkniętego pomieszczenia.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=28v=tEBbJHse6l8

 

THE LEGEND OF ZELDA: BREATH OF THE WILD

Świat gry w The Legend of Zelda: Breath of the Wild jest nie tylko piękny, ale także rozległy i po brzegi wypełniony różnymi atrakcjami. Nawet po ukończeniu przygody, czeka na nas cała masa zajęć, a wśród nich zbieranie niezliczonych znajdziek, rozwiązywanie zagadek czy potyczki z potworami. Jakby tego było mało, Link może przemierzać świat gry pieszo, konno, na prowizorycznej paralotni czy na tarczy, której używa jak deski snowboardowej. Jeżeli obierzecie sobie za cel jakiś punkt, prawdopodobnie możecie się tam dostać, niekiedy wymaga to jednak główkowania. W skrócie: mało która z tegorocznych gier oferuje tak ogromną swobodę i jakość rozgrywki, jak The Legend of Zelda: Breath of the Wild.

 

SUPER MARIO ODYSSEY

Mario nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i nie zapowiada się na to, aby mogło to nastąpić w najbliższej przyszłości. Super Mario Odyssey stanowi twórcze rozwinięcie pomysłów, które wieki temu zaprezentowała nam pierwsza odsłona cyklu. Poziomy są teraz zdecydowanie większe i oferują znacznie więcej atrakcji. Ogromną swobodę zabawy zapewniają nie tylko rozległe światy, ale także nowy kompan sympatycznego hydraulika, Cappy, przy pomocy którego nasz bohater może dostać się w niedostępne miejsce, zebrać monety, zranić przeciwnika, a nawet przejąć nad nim kontrolę i posiąść jego zdolności! Nie muszę chyba tłumaczyć, jak wiele możliwości otwiera to przed graczem.

 

Autor: Dawid Sych