Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polsko-niemiecki apel o ponowne otwarcie granic. Geblewicz: Przez koronawirusa życie na granicy nagle zamarło

Oskar Masternak
Oskar Masternak
Marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz, a po stronie niemieckiej sekretarze stanu Patrick Dahlemann oraz dr Jutta Jahns-Böhm, zaapelowali wspólnie do polskich władz o wypracowanie rozwiązań dla polsko-niemieckiego pogranicza.

Na nieczynnym od ponad dwóch miesięcy przejściu granicznym w Rosówku doszło do spotkania władz trzech regionów, które stoją na wspólnym stanowisku dotyczącym ponownego otwarcia granic.

- Mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli się normalnie spotkać. Od 2006, kiedy to Polska wstąpiła do Strefy Schengen, to na nowo nauczyliśmy wspólnie żyć, pracować i wypoczywać. Pandemia spowodowała, że życie na granicy nagle zamarło. Dla wielu mieszkańców naszych regionów to prawdziwa tragedia. Mam jednak nadzieję, że wspólnie uda stworzyć się jak najszybciej stworzyć mapę drogową, która doprowadzi do ponownego zjednoczenia - podkreślił w trakcie swojego wystąpienia marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

Obecnie zniesiony został przymus odbywania dwutygodniowej kwarantanny dla pracowników transgranicznych, którzy niemal każdego dnia muszą przekraczać polsko-niemiecką granicę. Nadal jednak jest to możliwe na ograniczonej liczbie przejść granicznych w całym kraju. Prowadzi to do wielu utrudnień, z których zdają sobie sprawę samorządowcy po obu stronach granicy.

- Osobiście poznałem historię pewnej kobiety, która mieszka w Nowym Warpnie i pracuje Rieth. Codziennie, przed zamknięciem granic, pokonywała niewiele ponad cztery kilometry rowerem po świetnie wykonanej ścieżce rowerowej. Teraz musi robić ponad sto kilometrów w jedną stronę. Wszystko dlatego, że najbliższe czynne przejście jest dopiero w Kołbaskowie - podkreśla Patrick Dahlemann, parlamentarny sekretarz stanu do spraw Pomorza Przedniego w zarządzie landu Meklemburgia Pomorze Przednie.

ZOBACZ TAKŻE:

CZYTAJ TEŻ:

Kontrole na granicach w woj. zachodniopomorskim

Do kiedy zamknięte granice? Kontrole przedłużone. Kto może w...

Do tej pory polski rząd ostrożnie wypowiadał się w sprawach dotyczących całkowitego otwarcia granic. Wicepremier Jadwiga Emilewicz wskazuje, że datą przywrócenia ruchu może być połowa czerwca, choć nie jest to jeszcze nic pewnego. O takiej możliwości mówi się jednak w wielu państwach Unii Europejskiej.

- My również zakładamy, że jeśli sytuacja będzie się rozwijać nie w szybszym tempie niż ma to miejsce teraz, to po 15 czerwca będzie możliwe otwarcie granic. Mówię to z dużą rezerwą - mówiła wicepremier Jadwiga Emilewicz na antenie Polsat News.

Wicepremier nie wyklucza także tworzenie stref turystycznych z sąsiadami Polski.

- Jeżeli kraje graniczące z nami mają opanowaną sytuację epidemiczną, mają pewne standardy bezpieczeństwa i higieny analogiczne do naszych i są gotowe otworzyć w naszą stronę, to my powinniśmy stosować zasady partnerstwa - powiedziała wicepremier Emilewicz.

Polscy i niemieccy samorządowcy mają nadzieje, że dzięki wspólnemu stanowisku uda się wpłynąć na przyspieszenie otwarcia.

- Została zamknięta główna aorta przygranicznego krwiobiegu. Sytuacja się poprawia, ale wciąż potrzebne są dodatkowe działania, mające na celu przywrócenie małych przejść granicznych. To dla nas jedno z kluczowych zadań - mówi dr Jutta Jahns-Böhm, sekretarz stanu i pełnomocnik kraju związkowego Brandenburgia przy rządzie federalny.

zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński