Kup subskrypcję
Zaloguj się

Rok 2023 może się okazać krytyczny dla finansów państwa

Przy niesprzyjających okolicznościach rok 2023 może się okazać krytyczny dla finansów państwa, mogą nas czekać ostre cięcia wydatków. Możemy mieć problem ze spełnieniem unijnych limitów - pisze "Rzeczpospolita".

Już za półtora roku, czyli w 2023 r., ponownie zaczną obowiązywać wszystkie polskie i unijne bezpieczniki dotyczące nadmiernego deficytu, długu czy rosnących wydatków bez pokrycia w dochodach - pisze "Rz".
Już za półtora roku, czyli w 2023 r., ponownie zaczną obowiązywać wszystkie polskie i unijne bezpieczniki dotyczące nadmiernego deficytu, długu czy rosnących wydatków bez pokrycia w dochodach - pisze "Rz". | Foto: TOMASZ KWASEK / Reporter

Jak czytamy, zbliża się sprawdzian dla polskich finansów publicznych. "W 2023 r. ponownie zaczną obowiązywać wszystkie polskie i unijne bezpieczniki dotyczące nadmiernego deficytu, długu czy rosnących wydatków bez pokrycia w dochodach" - zauważa gazeta.

O tym, że "w 2023 r., po zacieśnieniu zasad, budżet się nie zepnie i konieczne będą bolesne dla Polaków cięcia", mówił w wywiadzie dla Business Insider Polska były wicepremier i minister rozwoju Jarosław Gowin.

Budżet w 2023 r. Idzie mocne zaciskanie pasa?

Dziennik dodaje, że w tym roku deficyt sektora finansów publicznych może sięgnąć 4–5 proc. PKB. Unijny limit to natomiast 3 proc. "Podobnie może być w 2022 r., bo w kasie państwa nie ma pieniędzy na realizację Polskiego Ładu i rząd będzie musiał się znowu zadłużyć" - wskazuje.

Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju, mówi w rozmowie z "Rz", że "Komisja Europejska może stracić do nas cierpliwość i przestać tolerować wysoki, jeden z najwyższych w UE jeszcze przed pandemią, deficyt strukturalny, nakazując szybkie dostosowania".

Ministerstwo Finansów ocenia z kolei, że powrót do reguł fiskalnych nie jest groźny, "ponieważ nasze finanse są na ścieżce redukcji zadłużania i deficytu, m.in. dzięki wzrostowi gospodarczemu". "Co więcej, nie jest wykluczone, że dojdzie do korekty unijnych bezpieczników dla finansów publicznych, ryzyko więc, że Polska będzie musiała się szybko i mocno zacieśniać, jest nikłe" - czytamy.

Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej"

WARTO WIEDZIEĆ: