Nauczyciele pytają, czy przepisy można stanowić bez rozmów ze związkami
- Związkowcy z ZNP chcą wiedzieć, czy istnieją obecnie przepisy pozwalające organom prowadzącym na zmiany w regulaminach pracy bez konsultacji z nimi.
- Zdaniem Krzysztofa Baszczyńskiego, wiceprezesa ZNP zmiany te są często niekorzystne dla nauczycieli, pozbawiając ich części wynagrodzeń.
- Opinia GIP będzie stanowiła podstawę do dalszych działań, zmierzających do podważenia regulaminów przyjętych bez konsultacji ze związkowcami.
Związek Nauczycielstwa Polskiego skierował do Głównego Inspektora Pracy pismo z prośbą o stanowisko, czy w procesie ustalania regulaminów określających zasady pracy zdalnej dyrektorzy szkół i placówek oświatowych mogą pomijać organizacje związkowe.
W dokumencie tym związkowcy zauważyli, że wprawdzie na mocy art. 3 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych pracodawcy otrzymali możliwość zlecenia pracownikom pracy zdalnej, ale nie przyznano im prawa ustanawiania regulaminów określających zasady takiej pracy. To zaś oznacza, iż w zakresie tym zastosowanie mają dotychczasowe przepisy Kodeksu pracy.
Uzgadnianie to norma
Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego podkreśla, że do wybuchu pandemii ta procedura nie wywoływała żadnych sprzeciwów - regulaminy pracy powstawały na podstawie uzgodnień z określonymi strukturami związkowymi.
Obecnie jednak władze związku coraz częściej otrzymują informacje, że w różnych szkołach - z inspiracji organów prowadzących - dyrektorzy dokonują tych zmian bez uzgodnień. I to zarówno, gdy chodzi o regulaminy pracy szkół wprowadzane w związku z nauczaniem zdalnym, jak i w przypadku tworzonych właśnie arkuszy organizacyjnych na kolejny rok szkolny.
– Nie wiem, czym samorządy tłumaczą sobie takie działania, ale organizacje związkowe sygnalizują nam, że w regulaminach pojawiają się zmiany w stosunku do tekstów uzgodnionych. I powodują niestety, że pracownikom obniża się niektóre elementy wynagrodzenia, takie jak wysokość dodatku motywacyjnego, za wychowawstwo, za godziny ponadwymiarowe itd. Dlatego chcielibyśmy wiedzieć, czy specustawa i rozporządzenia wykonawcze do niej zwalniają dyrektorów i organy prowadzące z konieczności uzgadniania ze związkami zawodowymi wspomnianych regulaminów – podkreśla Krzysztof Baszczyński. - Pytamy, czy można iść na skróty, czy też obowiązują nas procedury. I to jest sedno tego pytania.
Regulamin do podważenia
Wiceprezes podkreśla zarazem, że związkowcy są przekonani, iż taki sposób dokonywania zmian jest niezgodny z prawem, co może stanowić podstawę do podważenia regulaminów. Czekają jednak na jednoznaczne stanowisko GIP.
- Może się bowiem okazać, że nie mamy racji. Że w okresie nadzwyczajnym takie ruchy mogą być wykonywane – wyjaśnia Krzysztof Baszczyński.
Przypomnijmy też, że kilka dni temu związkowcy z oświatowej Solidarności skierowali do GIP pismo z prośbą o wyrażenie jednoznacznego stanowiska w sprawie nadinterpretowania przez niektóre organy prowadzące przepisów rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 20 marca 2020 r. - skutkującego obcinaniem nauczycielom wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe.
Czytaj też: Solidarność oświatowa wzywa Głównego Inspektora Pracy do interwencji w sprawie wynagrodzeń nauczycieli
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (59)